Zjawisko to zachodzi w pobliżu biegunów magnetycznych, więc wraz z aurora borealis, jest też południowa zorza polarna (chociaż musisz być na znacznie trudniej dostępnej Antarktydzie, aby ją dobrze zobaczyć!). Zorza polarna może wystąpić w dowolnej liczbie kolory, choć najczęściej są to blade eteryczne zielenie i róże.

O wyprawieZORZA POLARNA NA ISLANDII Zapoluj na zorzę polarną w przepięknej scenerii Islandii! Podczas niezapomnianej wycieczki na Islandię podziwiasz zimowe krajobrazy Parku Narodowego Thingvellir, Geysir, czarną plażę i malownicze wodospady. Na obserwację zorzy udasz się z dala od miejskich świateł - do lodowej laguny, w okolice Vik i wodospadu Selfoss. Polubisz ten wyjazd za: możliwość zobaczenia zorzy elastyczny program formę kameralnego roadtripu krótki urlop zachwycające krajobrazy Islandii Trasa: REYKJAVIK THINGVELLIR GULLFOSS SKOGAFOSS CZARNA PLAŻA LODOWIEC VATNAJOKULL LODOWA LAGUNA SELFOSS REYKJAVIK ProgramWAŻNE: ZASADY WJAZDU NA ISLANDIĘ 1. Rejestracja elektroniczna 2. Przedstawienie certyfikatu szczepień lub certyfikatu przebycia choroby 3. Przedstawienie negatywnego wyniku testu PCR lub antygenowego wykonanego nie wcześniej niż 72h przed przylotem na Islandię Pandemia nie jest przeszkodą w planowaniu wypraw. Zdarza się jednak, że przeszkadza w realizacji niektórych planów. Zapewniamy, że trzymamy rękę na pulsie i na bieżąco sprawdzamy zasady wjazdu, czasy otwarcia atrakcji i miejsc, które zamierzamy odwiedzić. Jednocześnie liczymy na Waszą wyrozumiałość, jeśli cokolwiek nie pójdzie zgodnie z planem. Czasami jest to zupełnie niezależne od nas, mimo najszczerszych chęci. 1 DZIEŃ Keflavik - Reykiavik Wylot z Warszawy Keflaviku, przejzd do Reykiaviku Zakwaterowanie w hotelu, nocleg. (Jeśli chcesz wylecieć z innego portu lotniczego w Europie, skontaktuj się z nami!) 2 DZIEŃ Park Narodowy Thingvellir - wodospad Gullfoss - Geysir Udajemy się na zwiedzanie najpiękniejszych miejsc w pobliżu Reykjaviku. Zobaczymy wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO PN Thingvellir – miejsce obrad średniowiecznego parlamentu Islandii. To właśnie tutaj będziemy mieli wyjątkową okazję, aby stanąć pomiędzy Północnoamerykańską i Euroazjatycką płytą tektoniczną. Zobaczymy malowniczy wodospad Gullfoss oraz Geysir, czyli źródła geotermalne, których nazwa wzięła się od od największego z czynnych niegdyś gejzerów. Obecnie najbardziej aktywny jest Strokkur – wybucha regularnie co kilka minut. 3 DZIEŃ wodospad Seljalandsfoss - wodospad Skogafoss - czarna plaża i Vik - obserwacja zorzy Jedziemy do Vik. Po drodze przystanek i spacer do Seljalandsfoss - jeden z najbardziej zjawiskowych wodospadów na Islandii. Będziemy mieli okazje obejść malowniczy wodospad dookoła i podziwiać świat zza wodnej ściany. Zatrzymamy się również przy spektakularnym Skogafoss. Następnie odwiedzimy Vik - miasteczko położone najbardziej na południe Islandii, gdzie zwiedzimy czarne plaże oraz klify. Przy odrobinie szczęścia, uda nam się zaobserwować charakterystyczne dla tego regionu maskonury. Wieczorem udamy się na poszukiwanie zorzy polarnej. Uciekając z dala od miejskich świateł zwiększamy szanse na wypatrzenie zorzy polarnej. 4 DZIEŃ lodowiec Vatnajokull - laguna Jokulsarlon - wodospad Svartifoss - obserwacja zorzy Oglądanie największego lodowca Islandii - Vatnajökull oraz zwiedzanie malowniczej laguny lodowej Jokulsarlon. Spacer do wodospadu Svartifoss. Dla chętnych trekking po lodowcu. Polowanie na zorzę nad lodową laguną. 5 DZIEŃ Selfoss - obserwacja zorzy Przejazd do miejscowości Selfoss. Dla chętnych relaksująca kąpiel w gorącej rzece. Wieczorem wybierzemy się na spacer połączony z poszukiwaniem zorzy. Przejazd na lotnisko i nocny lot powrotny do Polski. Opcjonalnie: Wędrówka pieszym szlakiem wytyczonym na obszarze Fagradalsfjall, która umozliwi nam obserwację lawy wydobywającej się z wulkanu. 6 DZIEŃ PRZYLOT Lot powrotny do obejmuje: bilety lotnicze na trasie Warszawa - Keflavik - Warszawa opłatę za bagaż rejestrowany do 20 kg transport minibusem na całej trasie wg programu 4 noclegi w hotelach 3* w pokojach dwuosobowych z łazienką 4 śniadania w hotelach opiekę pilota Kiribati Club ubezpieczenie podróżne Signal Iduna KL 40 000 EUR (w tym następstwa chorób przewlekłych), NNW 15 000 PLN, bagaż 2 000 PLN zestaw podróżnika Kiribati Club Cena nie obejmuje: pozostałego wyżywienia atrakcji dla chętnych obowiązkowej składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i Turystyczny Fundusz Pomocowy: 20 PLN/os. Zaliczka: 1 000 PLN Wielkość grupy: min. 7 osób Atrakcje dla chętnych: Błękitna Laguna - wstęp od 50 EUR/os. Wizy - Islandia Obywatele RP korzystają z prawa do swobodnego przepływu ludności w ramach UE/EOG. Z uwagi na przyna­leżność Polski i Islandii do strefy Schengen zniesiono kontrolę dokumentów uprawniających do podróży na granicach lądowych i morskich. Stan ten nie zwalnia jednak obywateli polskich od obowiązku posiadania ważnego paszportu lub nowego dowodu osobistego, który na życzenie odpowiednich władz należy okazać. Zorza polarna nad Polską. Zorza polarna - Nowogród, woj. podlaskie - 23/24.04.23. Widok zorzy w województwie podlaskim. Zorza zatańczyła kolorami również na polskim niebie. TVN24 Łapacz
CenyProgramCena obejmujeKiedy jechaćAtrakcje dla chętnychDodatkowe informacjeTerminy i cenycena: od 2 990 PLN + 450 EURPodana cena na osobę obowiązuje przy sięNORWEGIA: ZORZA POLARNA Podczas tej ktrótkiej wyprawy do Norwegii zabierzemy Cię aż za koło podbiegunowe na magiczny spektakl wyreżyserowany przez naturę - zorzę polarną. Spędzisz noc w tradycyjnym namiocie ludu Samów i spróbujesz ich przysmaku - bidos. Przejedziesz się psim zaprzęgiem pośród pięknych krajobrazów Norwegii, będziesz je również podziwiać z pokładu statku rejsowego Hurtigruten podczas dwudniowego rejsu z Tromso do Kirkenes. Po drodze miniesz przylądek Nordkapp, najdalej na północ wysunięty punkt ten wyjazd za:możliwość zobaczenia zorzynocleg w namiocie Samówrejs na pokładzie statku Hurtigrutenwycieczkę psimi zaprzęgamiTrasaTROMSO OBÓZ SAMÓW TROMSO HONNINGSVAG KIRKENESPlan podróży1 dzień Tromso Przylot do Tromso i transfer do dzień Tromso - lavvuŚniadanie w hotelu. Czas wolny na zwiedzanie Tromso. Można wybrać się do Polarii - muzeum, którego budynek jest atrakcją samą w sobie (lodowe kry nalożone na siebie). Wizyta rozpoczyna się od projekcji filmu o zorzy polarnej w Arktyce, a nastepnie spacerując "arktyczną ścieżką" możemy zapoznać się z arktyczną, zimową burzą, przyrodą tundry oraz z zorza polarną. Do kompleksu muzealnego należy także akwarium, w którym zobaczyć można foki. Amatorów ryb na pewno zainteresuje ekspozycja na temat ryb występujących w Morzu Barentsa. Oczywiście nie zabraknie tutaj także sklepów z pamiątkami. Godziny otwarcia – 10:00 – 17:00. Około 18:00 transfer do obozu poza miasto, aby spędzić arktyczną noc w namiocie lavvu (tradycyjny namiot północnego ludu Samów zamieszkującego Norwegię i Finlandię). Przewodnicy pokażą Ci jak przygotować się do zimowego kampingu, zjesz tradycyjną kolację Samów - Bidos (mięso renifera z warzywami), a przy sprzyjających warunkach pogodowych już tego wieczoru masz szansę na obserwację zorzy dzień Psie zaprzęgi - rejsPo śniadaniu przejażdżka psim zaprzęgiem, obiad w obozowisku Samów i powrót do miasta. Spacer po Tromso z pilotem. Wieczorem wyruszamy do portu, aby rozpocząć rejs Hurtigruten. Po zakwaterowaniu w dwuosobowych kabinach kolacja na promie. W nocy szansa obserwacji zorzy dzień HonningsvagDzień spędzamy na promie podziwiając piękne widoki norweskiego wybrzeża. Statek płynie przez Magerøysund na krótki postój do Hammerfest, a następnie do Honningsvag, stolicy Przylądka Północnego. Wycieczki fakultatywne: Przylądek Północny, Nordkapp, 3h – 144 EUR/ dzień KirkenesŚniadanie, zejście z promu i przejazd do hotelu w Kirkenes. Czas wolny na dodatkowe atrakcje. Przykładowe wycieczki: Zwiedzanie Śnieżnego Hotelu, 1,5hPołowy krabów, 4h Skutery śnieżne, 2h Ceny w zakładce "atrakcje dodatkowe".6 dzień Powrót do PolskiŚniadanie w hotelu. Transfer na lotnisko i przelot do obejmujeKiedy jechaćPogodanajlepszadobraśrednianiekorzystnaIIIIIIIVVVIVIIVIIIIXXXIXIIAtrakcje dla chętnychPrzylądek Północny, Nordkapp, 3h – 144 EUR/os. Zapraszamy na wycieczkę podczas której zapoznasz się z subarktycznym krajobrazem oraz odwiedzisz najdalej wysunięty na północ punkt w Europie. Latem możesz spotkać tu stada reniferów, a zimą zobaczyć zorzę polarną. Wycieczka obejmuje wizytę w North Cape Hall, gdzie możesz zobaczyć panoramiczny film o Finnmark i Przylądku Północnym, kupić pamiątki, wysłać pocztówki oraz odpocząć przy przekąsce. Na pokładzie śniadanie i kolacja. Kolejna noc polowania na zorzę polarną z pokładu statku. Zwiedzanie Śnieżnego Hotelu, 1,5h – 69 EUR/os. Spotkanie z przewodnikiem i przejazd do śnieżnego hotelu, w którym można spotkać przyjazne renifery, wesołe psy husky i spacerować po zamarzniętym jeziorze. Po powitalnym drinku przy lodowym barze, zobaczysz śnieżne apartamenty, lodowe rzeźby i wspaniałe śnieżne dekoracje. Połowy krabów, 4h – 200 EUR/os. W czasie wycieczki masz szansę poznać tajniki połowu oraz przyrządzania krabów królewskich. Masz także szanse na zjedzenie tego niezwykłego przysmaku. Dojazd do miejsca połowu odbywa się za pośrednictwem skutera śnieżnego (prowadzonego przez przewodnika). Skutery śnieżne, 2h – 210 EUR/os. Jazda na skuterach śnieżnych to jedna z doskonałych form aktywnego wypoczynku. Aby prowadzić skuter wymagane jest ważne prawo jazdy i wiek min. 18 lat. Skutery są dwuosobowe, ale istnieje możliwość wynajęcia skutera dla jednej osoby (za dodatkową opłatą). Wycieczka rozpoczyna się od transportu z hotelu lub lotniska do bazy skuterów śnieżnych, gdzie po zaopatrzeniu się w niezbędne wyposażenie (zapewniane przez organizatora ciepłe ubranie,rękawice, buty, kask) wszyscy przechodzą kurs jazdy skuterem. Po szkoleniu rozpoczyna się prawdziwa zabawa i szaleństwa na skuterach. W czasie wieczornej wyprawy, masz szansę zobaczyć zorzę informacje WizyNorwegia Obywatele polscy korzystają z prawa do swobodnego przepływu osób w na zasadach obowiązujących w Unii Europejskiej/Europejskim Obszarze Gospodarczym oraz w ramach strefy Schengen. Dokumentem podróży uprawniającym do bezwizowego wjazdu i pobytu (niezależnie od jego celu) na terytorium Królestwa Norwegii jest paszport bądź dowód osobisty. Przed wyjazdem należy się upewnić, czy dokument jest w wystarczająco dobrym stanie technicznym i pozwala na stwierdzenie tożsamości. W przypadku wyprawy na Spitsbergen potrzebny jest paszport! BlogPodobne wyjazdyDlaczego z namiMałegrupyWyjazdy w grupach od 5 do 12 dopłatyJedziesz sam/a? Nie dopłacasz do zakwaterowania!SwobodapodróżowaniaElastyczne programy zwiedzania dają Tobie swobodę wyboru, jak w prawdziwej pilot opiekuje się Tobą podczas całego wyjazd bierzemy pod uwagę Twoje marzenia, zainteresowania i lokalną kulturę i zwyczaje, korzystamy z usług lokalnych przedsiębiorców i nie traktujemy zniewolonych zwierząt jako atrakcji wyjazd marzeń
Wycieczka może pozostać w jednym miejscu przez całą noc lub odbywać się w różnych miejscach, w zależności od warunków pogodowych. Chodzi o to, aby zmaksymalizować możliwości zobaczenia zorzy polarnej. - Jeżeli podróżujesz z dziećmi, prosimy o podanie wieku dzieci, abyśmy mogli zapewnić odpowiedni fotelik dziecięcy w autobusie. Podroz uzupelniajaca do tej we wrzesniu - ... ,210,80264Kolejna wycieczka dzieki promocji BA. Tym razem blad taryfowy w klasie ekonomicznej, ok. 400 euro (306 funtow) na trasie AMS-LHR-SEA-FAI i z powrotem. Maz zrezygnowal z wyjazdu z powodu pracy, wiec anulowalam jego promocyjny bilet i dostalam 149 euro za podatki z powrotem. Probowalam zwerbowac zastepczych towarzyszy podrozy, ale dla Polakow przeszkoda byl brak wizy, a dla innych brak LHR-AMS (dolot do AMS), powrot tym samym samolotem na LHR. Nastepnie LHR-SEA BA49 i SEA-FAI Alaska Airlines. Przylot do Fairbanks o 03-09/02 - Fairbanks, nocleg w Moose Manor B&B poza - przelot do Anchorage, Alaska Airlines, $87 w cenie bagaz, do 3 toreb na terenie Alaski za darmo09-13/02 - Anchorage, Sheraton. 13/02 - przejazd pociagiem Aurora Winter Train do Fairbanks. 14/02 - przelot FAI-SEA, SEA-LHR15/02 - przelot LGW-AMS-LGW, dokonczenie podrozy do Amsterdamu i powrot tym samym samolotemPodroz na Alaske. Zaczelam o przelotem do AMS, gdzie wysiadlam i wsiadlam do B767. Na Heathrow mialam okolo 2h przerwy, akurat na lekki lunch w saloniku. Zapytalam sie przy wejsciu do saloniku czy ktos siedzi na miejscu obok mnie, na co pani stwierdzila, ze lot jest oversold wiec zapytalam sie o opcje upgrade'u. Skierowala mnie do Customer Services. Tam pan powiedzial, ze jestem juz na liscie do upgrade'u i zeby wrocic godzine przed odlotem to zobaczy co sie da zrobic. Faktycznie dostalam upgrade, bo w aplikacji na Androida zobaczylam, ze mam nowe miejsce w WTP, ale w srodku rzedu. Wybralam sie do obslugi klienta sprawdzic czy sa jakies miejsca przy oknie w Premium Economy, nie bylo, wiec poprosilam o downgrade i powrot na moje wczesniejszej miejsce w ostatnim rzedzie ekonomicznej. Specjalnie je wybralam, na wypadek jakis ladnych widokow. Pewnie malo kto prosi o downgrade, ale jakos nie usmiechalo mi sie siedziec na srodkowym miejscu i bez widoku. Nie ma az takiej roznicy w komforcie miedzy zwykla ekonomiczna, a premium. Widok z Seattle kontrola celna bez wydarzen, zadnej wiekszej kolejki. Bagaz byla nadany do Fairbanks, wiec odebralam go i nadalam ponownie. Wrocilam na glowny terminal, zeby tam przejsc kontrole, bo przy transferze z bramek S byla kolejka. Pokrecilam sie 3h po terminalu i byl czas na odlot. Niestety pechowo trafilam z miejscem. Mialam miejsce przy oknie w 29 rzedzie (nie bylo innych miejsc przy oknie blizej), a tam siedzialy juz dziadki. Wziawszy pod uwage ich brak ruchliwosci, stwierdzilam, ze moze lepiej usiade przy przejsciu, a oni niech zostana w srodku. Niestety starsza pani zajmowala wiecej miejsca niz powinna i siedzialam poldupkiem przez 3h, co sprawilo, ze wymeczylam sie niezle, a bylam juz w podrozy prawie 24h. Lotnisko w Fairbanks jest bardzo przyjazne, male i nowoczesne. Przy tasmach bagazowych sa wypozyczalnie. W Hertzu juz mieli dla mnie samochod, sprawdzili tylko prawo jazdy i dostalam kluczyki. Zapytalam sie od razu czy auto ma podgrzewane siedzenia i dowiedzialam sie, ze jest to luksus i wiekszosc aut nie ma takiej opcji (WTF?!). Moglam zrobic upgrade za $20 dziennie do SUV, zeby miec takie wyposazenie. Myslalam, ze auto, ktore pozyczylam w Anchorage we wrzesniu bylo jakies wybrakowane, bo bylo ze stanu Waszyngton, ale jak widac tak mialo byc. W Norwegii nawet najmniejsze auta maja to w standardzie. Podgrzewane siedzenia sa bardzo przydatne przy polowaniu na zorze i dlugim oczekiwaniu w w Fairbanks. Moose Manor B&B znalazlam na ale zarezerwowalam bezposrednio u wlascicielki oszczedzajac jej prowizje. W zamian dostalam dodatkowa znizke. 5 nocy w Moose Suite i jedna w pokoju z dzielona lazienka, bo Moose Suite bylo juz zajete. Suite bardzo duzy, lekko 50m2. Sama garderoba byla wieksza niz typowa sypialnia w brytyjskich domach. Do tego lazienka, a w pokoju jeszcze wanna jacuzzi. Widok na dwie strony budynku, dookola taras, na ktory niestety nie mozna bylo wyjsc bezposrednio z pokoju. Wszysko czyste i w dobrym stanie, duza dbalosc o szczegoly. W pokoju lodowka, czajnik elektryczny (malo popularne urzadzenie w USA), herbata i kawa, fajne duze kubki. Pokoj, z dzielona lazienka, w ktorym spalam ostatniego dnia, tez nie byl zly. Lazienka jest dzielona tylko z drugim pokojem, wiec nie ma kolejki i wszystko jest bardzo czyste. Wszystkie 3 pokoje wychodza na salon, w ktorym jest kominek, sofa, ogromny TV z kinem domowym, rozne ksiazki i przewodniki, stol bilardowy zamieniajacy sie w ping pongowy, pilkarzyki, itp. Przyjemna rodzinna atmosfera. Sniadania byly codziennie robione przez wlascicielke, w zimie o ale mozna poprosic o wczesniejsze. Pierwszego poranka poznalam jej syna, ktory wlasnie przylecial z Hawajow, wiec porozmawialismy troche. W kolejnych dniach mialam okazje poznac rozne pary Chinczykow, ktore zmienialy sie. Niektorzy z nich mowili slabo po angielsku, inni bardzo dobrze i mozna bylo podyskutowac na rozne tematy, wymienic sie wrazeniami ze zwiedzania, itp. Nawet zdarzyla sie taka smieszna sytuacja, ze goscie okazali sie chodzic do tej samej szkoly tylko w roznych latach i mieli wspolnych znajomych, co jest niezlym zbiegiem okolicznosci, wziawszy pod uwage wielkosc kraju. Zalapalam sie tez na drinka z okazji Chinskiego Nowego Roku. Moose Manor B&B jest tak polozony, ze faktycznie mozna ogladac zorze bez jechania gdzies dalej. Zrobilam tam troche zdjec w dwie noce, gdy nie chcialo mi sie jechac gdzies indziej. Atrakcje w Cener - Miejsce z ogromna iloscia ulotek i map, jak rowniez mala wystawa o historii okolicy. Spedzilam tam godzine i sporo sie dowiedzialam. Griffin Park - park nad rzeka obok Visitors Center. Widzialam jakis lokalnych zuli czestujacych sie alkoholem z rana. Centrum miasta - niewiele tam jest, troche nowych budynkow, wiezowiec zabity dechami, jakies sklepy, parkingi, itp. Ciekawsza jest starsza czesc z zabudowa mieszkaniowa. Musher Museum - muzeum poswiecone historii psich zaprzegow i wyscigom. Wstep $ of the North - muzeum Polnocy polozone na terenie Uniwersytetu Fairbanks. Trzeba tam podjechac samochodem, ewentualnie autobusem. Interesujaca wystawa, oprocz samej historii Alaski, maja tez czesc poswiecona japonskim emigrantom i ich sytuacji w czasie drugiej wojny swiatowej. Byli oni internowani i przeniesieni do obozow w roznych czesciach USA. Niektorzy wrocili na Alaske po wojnie, reszta zostala tam, gdzie ich rzucili. Yukon Quest - coroczny wyscig psich zaprzegow, 1000 mil przez dzikie tereny. Start byl w sobote 6 lutego o jedna z wiekszych atrakcji Fairbanks. Normalnie poczatek jest na rzece, ale w tym roku zima jest lagodna i musieli zaczac na tylach Visitors Center. Poradzono mi przyjechac godzine wczesniej, zeby znalezc miejsce parkingowe bez problemu. Jednak gdy przybylam o to od razu pojechalam na dodatkowy parking i ledwo znalazlam tam miejsce. W tym roku bralo udzial 23 zawodnikow, z tego co widzialam kazdy z nich mial 14 psow, oprocz jednej osoby, ktora miala 12. Starty byly co pare minut i po 2h wszyscy pojechali sobie, a tlum rozszedl sie. Ja poszlam jeszcze do Musher Museum i na spacer po okolicy, zeby nie utknac w korku przy wyjezdzie z parkingu. Dla sparcerowiczow sa rozne szlaki spacerowe i narciarskie kolo Uniwersytetu CenterBudynek poczty w centrum nalezy wspomniec o stanie drog w Fairbanks. Juz przy przejezdzie z lotniska do B&B przekonalam sie, ze czekaja na mnie niespodzianki. Drogi byly czarne (a raczej szare), ale okazalo sie, ze przed swiatlami byly male lodowiska. Najgorzej bylo przy skretach w lewo. Doszlam do wniosku, ze z aut, ktore stoja na swiatlach kapie woda z wydechow i klimatyzacji i to potem zamarza. W dniu startu Yukon Quest spadl maly snieg i zrobilo sie jeszcze gorzej. W samym centrum istne lodowisko pokryte sniegiem, na skrzyzowaniach podobnie. Zostalam mistrzem jezdzenia bokiem, jak kazdy kto musial gdzies skrecic czy ruszyc spod swiatel. w w okolicach Hot Springs - okolo 60 mil od Fairbanks. Droga w miare w porzadku, dopiero pod koniec zamienila sie w lodowisko. Na miejscu mozna zatrzymac sie w kilku budynkach hotelowych, ceny od 270 dolarow za noc i wszystko zajete. Przywoza tam Japonczykow autobusami. Basen z naturalna ciepla woda ze zrodel $15, zwiedzanie Ice Museum chyba $10, mozna za darmo wybrac sie na Geothermal Tour, co tez zrobilam. Nie zdazylam na planowana wizyte w Ice Museum, a nie chcialo mi sie czekac na kolejna za 2h. Resort nalezy do prywatnych wlascicieli, zostal kupiony przez nich ponad 30 lat temu. Na poczatku wszystko dzialalo na generatorach na diesel. Jednak z czasem zostala zbudowana lokalna elektrownia generujaca prad z wody ze zrodel. Specjalnie na potrzeby tego miejsca zaprojektowano urzadzenia, ktore generuja prad. Nie mozna bylo uzyc standardowych urzadzen przetwarzajacych pare na prad, bo temperautyra wody ze zrodel ma tylko 74C. Ponadto we wszystkich lokalach zamontowano rury z ciepla woda, zamiast ogrzewania tradycyjnego. Sa tez szklarnie, gdzie hoduja warzywa na potrzeby osrodka jak rowniez czesc jest sprzedawana w lecie. Zima dolina nie ma slonca przez 3 miesiace. Sam basen byl nieco rozczarowujacy. Spodziewalam czegos wielkosci Blue Lagoon w Islandii, tymczasem byla to mala sadzawka. Na jeden dzien mozna sie wybrac i zobaczyc caly osrodek, ale nie wydaje mi sie, zeby bylo warto placic 270 dolarow za pokoj o niskim standardzie i zostawac tam na noc. Rurociag z ropa - Alaskan Pipeline System - mozna zatrzymac sie na Steese Highway w punkcie widokowym. Jest troche informacji o rurociagu, jak zostal zaprojektowany, jak dziala, itp. Sa tez tzw. "swinie" - pigs, uzywane do czyszczenia rurociagu. Nazwa pochodzi od halasu jaki generuja, jak przesuwaja sie w rurach. Cleary Summit - Skiland - to miejsce, z ktorego robilam zdjecia zorzy. Znalazlam informacje o tym na stronie ABN Na zdjecia polecano parking tuz przy drodze, ale ja objechalam okolice i znalazlam lepszy parking i wejscie na okoliczna gorke. Nie wiem czy to ten Cleary Summit czy nie, ale widok byl ladny. Jak ktos ma problem ze znalezieniem tego miejsca, to mozna poszukac jak dojechac do Mt Aurora Hot powrotna do z Cleary wycieczki byly zdjecia zorzy, wiec czas napisac o tym. Na poczatku podrozy bylam zmeczona i ciezko bylo zrywac sie na nocne zdjecia. Jednak po paru dniach zaadaptowalam sie do lokalnego czasu i bylo lepiej. Jak zawsze przy polowaniu na zorze jest kilka opcji:1. Siedziec w domu/hotelu i czekac az cos pojawi sie na kamerce internetowej i potem wyskoczyc przed dom lub jechac do punktu widokowego. Wada jest to, ze w czasie przejazdu do punktu widokowego, mozemy przegapic najciekawsza czesc. Zaleta to, ze w razie braku akcji idziemy spac po jakims czasie. Ewentualnie mozna spac i nastawiac budzik na 30-60 minut i sprawdzac sytuacje. 2. Jechac do razu do punktu widokowego i tam czekac. Wada jest to, ze nic moze sie nie wydarzyc, a my siedzimy w polu i czekamy. Do tego potrzebne jest miejsce z dostepem do toalety albo krzaczkow bez sniegu po pas oraz zasieg internetu, zeby sprawdzac sytuacje na kamerce internetowej. Jesli pojedziemy w miejsce bez zasiegu internetu, trzeba po prostu czekac i ludzic sie, ze cos sie wydarzy, ale nie mozna sprawdzic raportow innych. Zaleta jest natychmiastowy dostep do widoku. 04/02/2016 - cos tam pojawilo sie na niebie, zrobilam pare zdjec przed domem i pojechalam po raz pierwszy na Cleary Summit. Zatrzymalam sie przy drodze na parkingu na dole i podjechalam jeszcze do Skilandu na pare zdjec. Ogolnie slaby show, chmury. 05/02/2016 - nie bylo na niebie nic ciekawego, co przyjelam z ulga, bo pozwolilo mi to wyspac sie troche06/02/2016 - mialam budzik nastawiony na co pol godziny, zeby sprawdzac status zorzy. Zielone smugi pojawily sie na kamerce internetowej okolo wiec wygrzebalam sie z lozka, wskoczylam w zimowy mundurek i wyszlam przed dom robic zdjecia. Poszlam spac okolo rano, bo zrzucilam jeszcze zdjecia na komputer i zrobilam od razu album. 07/02/2016 - zorza zaczela swiecic juz o Wlasnie wrocilam z Chena Hot Springs i usiadlam cos zjesc, gdy zobaczylam, ze jest juz kolorowo na niebie. Kolacje zjadlam w 5 minut i za chwile wybieglam w zimowym stroju i ze sprzetem foto. Od razu pojechalam na Cleary Summit. Wytrzymalam tam do okolo kiedy to swiatla zaczely przygasac, a moje nogi zaczely zamieniac sie w kostki lodu. 08/02/2016 - wybralam sie na wczesniej obiad w Turtle Club i potem na Cleary Summit, zachecona pozytywnymi wynikam poprzedniego dnia. Niestety tym razem przyszlo mi czekac do zanim zaczelo dziac sie cos na niebie. Zorza troche poszalala. Okolo mialam sie zbierac, ale robilam "ostatnie zdjecie" przez kolejna godzine, gdy o w nocy wszystko wybuchlo od nowa. Cokolwiek sie stalo w atmosferze, mialo to odbicie na niebie. Zywa animacja, pelna kolorow i bardzo jasna i tak przez 20 minut. Potem troche uspokoila sie i kolejne "ostatnie zdjecie" zajelo mi pol godziny. Zebralam sie w koncu okolo rano. 07/02/201608/02/2016Bardzo trudno wybrac kilka zdjec, bo zrobilam ich bardzo wiele, a zorza zmieniala ksztaly i kolory na niebie. Caly album - czasie pobytu w Fairbanks zywilam sie produktami spozywczymi z supermarketu Fred Meyer. Moge polecic ten sklep do kupna pamiatek, mieli cala alejke z koszulkami, pocztowkami, itp. Wydalam bardzo malo na jedzenie, kupowalam cos latwego do przygotowania na kolacje: pizza, zupa, pieczone udka z kurczaka, itp. Nie chcialo mi sie chodzic po knajpach samej i szkoda bylo mi na to czasu, oprocz jednego wspomnianego Alaska Airlines byl przyjemny i krotki, tylko 50 minut. Samolot odlecial 20 minut przed czasem, bo wszyscy pasazerowie byli juz na pokladzie. Z lotniska do hotelu dojechalam taksowka, $20. Wiozl mnie bardzo oczytany taksowkarz francuskiego pochodzenia. Zatrzymalam sie w Sheratonie w srodku miasta, bo akurat mieli niska cene, gdy rezerwowalam. Meble w pokoju byly bardzo zuzyte, ale wyposaznie dobre, lazienka troche mala, ale w sam raz dla jednej osoby. Najlepszy byl widok z okien. Poprosilam o pokoj z widokiem na Polnoc i taki dostalam. Anchorage jest otoczone gorami z trzech stron, wiec widok z wysokich pieter jest dobry w kazda strone. Ponadto widzialam z jednej strony lotnisko Merril Field, samoloty startowaly prosto na hotel. A z drugiej strony tereny kolejowe oraz baze wojskowa z lotniskiem. Widzialam nawet jakies mysliwce startujace stamtad. Widok z wypozyczylam z Enterprise z centrum miasta. Nie chcialam brac z lotniska, bo wiedzialam, ze musze oddac w centrum, a zadna wypozyczalnia nie miala darmowego zwrotu w innej lokalizacji. Wczesniej udalo mi sie tak z Enterprise w Anchorage, bo mieli blad w systemie. Nie zdziwilam sie jak po przyjsciu do wypozyczalni (5 minut na piechote od hotelu), okazalo sie, ze nie maja prawie zadnych samochodow dostepnych. Poprzednio tez byl problem. Same mini vany, a ja nie jestem fanem takich pojazdow. Stanelo na tym, ze wroce przed zamknieciem, kiedy powinni miec wiecej aut i sciagna cos z lotniska. Nie potrzebowalam samochodu do wieczora, wiec nie bylo to dla mnie problemem. Gdy wrocilam przed zobaczylam Volvo S60 na parkingu i mialam nadzieje, ze to dla mnie. Tak bylo, upgrade 3 klasy do gory za te sama cene. Wreszcie auto z podgrzewanymi siedzeniami i o przyzwoitym standardzie, ale o dziwo nie mialo czujnikow parkowania, ani kamery wstecznej. Oczywiscie w USA nie jest to problem, w koncu miejsca parkingowe sa na trucki. Stan drog w Anchorage nie sprawial zadnego problemu. Wszystko suche i szare. Poza glownymi drogami i na parkingach lodowiska, ale nic strasznego. Atrakcje w Anchorage. Zwiedzilam tylko miejsca, w ktorych nie bylam Museum - wstep $15. Spora ekspozycja na temat kultury natywnej. W sasiedniej sali wiecej o wsplczesnej Alasce, poszukiwaniu zlota, ropy, itp. Niby duza wystawa, ale muzeum w Fairbanks wydalo mi sie ciekawsze. Anchorage Aviation Museum - ciekawe miejsce dla fanow lotnictwa. Polozone nad jeziorem Hood, przy lotnisku malych samolotow i miedzynarodowym ANC. Z tego co slyszlalam, to 20% populacji jest w stanie pilotowac samolot i wynika to z koniecznosci. Wiele miejsc jest dostepnych tylko droga lotnicza, wiele osob ma prywatne lotniska, itp. Na zewnatrz jest stara wieza kontrolna z lotniska miejskiego Merril Field. Jest tam tez glosnik i mozna posluchac na biezaco wiezy kontrolnej lotniska Hood. Mozna tez obserwowac starty z ANC. W samym muzeum porozmawialam z panem przy kasie na temat samolotow, historii, itp. Prawdziwy entuzjasta i bardzo sympatyczny. ciekawa jest historia Alaska Airlines, ktore tak naprawde powstalo z polaczenia bardzo wielu malych firm w ciagu wielu lat. Przejechalam sie Seward Highway do Turnagain Pass, ktora byla jedynym osniezonym miejscem w okolicy. Z tego co widzialam, to popularne miejsce na rozpoczecie jazdy na skuterze snieznym. Widzialam tez ogromne maszyny do usuwania sniegu, co uwiecznilam na filmie. Pojechalam tez kawalek w strone Portage, ale padal deszcz i bylo nieciekawie, wiec zawrocilam. Na Seward Highway bylo slonecznie i cieplo. Wlasciwie to temperatura byla dokladnie taka sama jak we wrzesniu, 7C na sloncu. Mialam nadzieje, ze moze uda mi sie napotkac pociag towarowy do Anchorage, ale niestety nic z tego. Zima jezdza tylko pare razy w tygodniu i nie wiadomo kiedy, bo nie ma rozkladu takich PassAirport Parkway - Downtown Anchorage Viewpoint, przy Northern Lights Bulvard - maly parking, na ktorym mozna spotkac spacerowiczow, ludzi oczekujacych na przyloty, turystow i plane spotterow. Fajny widok na centrum. Mialam wrocic na wieczorne zdjecia, ale jakos mi nie wyszlo czasowo. Mozna podjechac kawalek dalej w strone Point Woronzof Park, wtedy jest sie dokladnie na zakonczeniu pasa startowego, gdzie jest mala gorka. Jest stamtad dobry widok na plyte lotniska, a w druga strone na zatoke i centrum Anchorage. Point Woronzof Park - nie bylam przejechalam tylko obok w czasie objazdu lotniska. Miedzy 5 lub 6 rano, a otwarta jest droga wzdluz terenow lotniska, z roznymi punktami dobrymi na ogladanie startow i ladowan. Problem z obserwowaniem samolotow na ANC jest taki, ze moga odleciec wszystkie duze jeden po drugim i potem jest przerwa, gdzie prawie nic nie laduje i startuje. Najlepiej sprawdzac sytuacje na aplikacji FlightRadar24. Taka ciekawostka drogowo - motoryzacyjna. Otoz, od mojego poprzedniego pobytu we wrzesniu, wybudowano kilka duzych rond w rejonach Palmer, Wasila i przy glownej drodze nr 1. Bylam pod wrazeniem, bo jestem pewna, ze we wrzesniu ich nie bylo, a w lutym byly w pelni wykonczone. Sama obecnosc rond na Alasce jest szokujaca, bo nie jest to popularne rozwiazanie drogowe w USA. Pierwsze rondo w USA widzialam wlasnie we wrzesniu w Anchorage, w drodze do zoo. Jak widac buduja ich wiecej, a Amerykanie ucza sie jezdzic po nich. Gospodyni w Moose Manor w Fairbanks powiedziala mi, ze tam rowniez zbudowano ronda i na poczatku byly korki, bo ludzie nie wiedzieli jak maja sie zachowac. Zorza w Anchorage. Anchorage nie jest najlepsza miejscowka na podziwianie zorzy, chociaz w swoich nocnych wycieczkach poza miasto bylam w paru ciekawych miejscach. Eagle River, Mt. Baldy Trailhead - parking na poczatku szlaku pieszego na gore Mt. Baldy nad miastem Eagle River. Mozna schowac sie kawalek od krawedzi, zeby uniknac swiatel miasta. Bylam tam 2 razy, ale widzialam tylko marne promienie zorzy. Jakbym wyczekala pare godzin, to moze mialabym dobre zdjecia. Pierwszej nocy pojechalam w inne miejsce, o czym nizej, druga wizyta zakonczyla sie jak pojawila sie lokalna mlodziez. Najwyrazniej jest to popularny punkt spotkan dla miejscowych i po tym jak zjechalo sie kilka truckow, postanowilam na wszelki wypadek opuscic to Glenway Highway - fajna droga nad szeroka rzeka, ktora nie zamarza zima. Ciemno, ze ho ho w nocy. Jest pare parkingow nad rzeka, ktore moglby byc dobrymi miejscami widokowymi na zorze. Niestety akurat nic nie dzialo sie niebie jak tam bylam, wiec pojechalam dalej. Parking na Old Glenn Highway - nawet nie probowalam wysiadac z samochodu jak zobaczylam jak zawiewa sniegiem z gorki .... Parking - pierwsze zdjecie w tym poscie z wrzesnia - ... 64#p649393Hatcher Pass - dolny parking. To samo miejsce, gdzie czatowalam na zorze we wrzesniu. Niestety nie ma tam zasiegu telefonu/internetu, a gory zaslaniaja widok na polnoc. Trzeba czekac, az zorza podniesie sie wyzej, ale nie wiadomo czy to nastapi. Tutaj powracam do dylematu: siedziec i czekac w ciemno czy przyjechac jak juz cos sie dzieje na niebie. Wysiedzialam w tym miejscu do w nocy. Po powrocie sprawdzilam dane online i z mangnetometrow wyszlo, ze cos sie zaczelo dziac o dokladnie gdy jechalam autostrada do Anchorage, odwrocona tylem do polnocy. Droga Mleczna, parking Gold Mint Trailhead przy Hatcher Baldy Trailhead, Eagle River _________________Carpe Diem. Ostatnio edytowany przez Aga_podrozniczka 09 Lut 2017 12:17, edytowano w sumie 9 razy
Zorza polarna - Nowogród, woj. podlaskie - 23/24.04.23 Kontakt 24. barwne łuki, smugi, pasma. Zorze mają na ogół kolor zielony, niebieskozielony z plamami o barwie różowej lub czerwonej
Ciekawe miejsca w Europie Ciekawe miejsca w Skandynawii Zorza zimą jest wyjątkowa! Planujemy wyprawę na północ Zima 2013 to podobno najlepszy od 50 lat okres na oglądanie zorzy polarnej. Tak twierdzą eksperci lub… świetni i skuteczni norwescy marketingowcy, planujący promocję turystyczną tego kraju. W każdym bądź razie pewnym jest, że najlepszym miejsce do obserwowania tego niesamowitego zjawiska są obszary na północ od Koła Podbiegunowego. Aurora Borealis to rzecz, która z pewnością powinna się znaleźć na naszej Liście 50 Podróżniczych Marzeń (którą właśnie tworzymy). Decyzję jeszcze łatwiej było nam podjąć po oglądnięciu serialu dokumentalnego BBC z Joanna Lamley. Feria zielonych, białych kolorów nad szafirowym niebem to coś niesamowitego. Coś co robi na nas największe wrażenie od wielu lat. Niestety wciąż tylko na filmach i zdjęciach. Kiedy najlepiej oglądać zorze? Optymalnym okresem jest luty i marzec, choć możliwość ich zobaczenia występuje od końca listopada do końca marca. Czasami niezbędna jest cierpliwość. Nawet we wspomnianym „szczycie” występowania tego zjawiska, można z termosem i namiotem w ciemności czekać kilkanaście godzin. Choć ciemność na północy nigdy nie jest taka jak u nas. Tu powierzchnię rozświetla śnieg i gwiaździste niebo. Gdzie szukać prognozy występowania zorzy? Głównie serwisy norweskie, fińskie i amerykańskie. Przykładowe to: lub Gdzie występują zorze polarne? Pas występowania ciągnie się wzdłuż Koła Podbiegunowego, co nie znaczy, że zawsze ograniczane jest tym samym równoleżnikiem. Na mapie, którą dla Was przygotowaliśmy zaznaczyliśmy linię najczęstszego występowania zorzy. Najczęściej występuje ona nad niebem północnej Norwegii, Islandii, północnej Szwecji, północnej Finlandii i na Półwyspie Kola w Rosji. Jednak linia jest nieregularna, dzięki czemu do występowania tych zjawisk może dojść również np. na Wyspach Owczych czy północnej Syberii. Poza Europą najlepszymi rejonami do obserwowania zorzy jest oczywiście Kanada i Alaska. Najlepiej rozreklamowanym i nakierowanym na zimowych turystów miastem jest północnonorweskie Tromso i Bodo. Najpiękniejszym miejscem wydaje się być archipelag Lofotów. Wyprawa na północ nie jest tanią „imprezą”. Jeśli uda Wam się ułożyć transport w cenie 600zł w dwie strony – to jesteście szczęśliwcami. Jeśli dodatkowo wydacie np. 400 zł na noclegi i zamkniecie się w wyjeździe w 1000 zł to potraktujcie to jako bardzo dobrą cenę. fot. / / CC Najbardziej na północ położonym portem lotniczym w siatce Ryanair jest Skelleftea. Jego jedyne połączenie to jednak Girona a cena to minimum 250 zł w jedną stronę. W wyprawie na północ warto wziąć pod uwagę lotniska w Oslo lub Sztokholmie oraz – najlepiej – Trondheim, gdzie dolecimy z Gdańska liniami Wizzair. Z Trondheim do Bodo jedzie pociąg Northern Railway, natomiast Bodo to świetny punkt wypadowy w Lofoty, zwłaszcza promami. Przydatne linki, związane z Lofotami: | | (dziękujemy naszej czytelniczce) Nieco dalej leży Tromso, podobno najpiękniejsze miasteczko za Kołem Polarnym i mekka dla polujących na zorzę. Do Tromso można dolecieć w miarę tanio z Oslo liniami Norwegian. Ale mamy na myśli tylko promocje, rzędu 400 koron, zazwyczaj loty są dużo droższe, co na pewno nie pozwoli nam się zamknąć w 1000 zł za całość. Jeszcze dalej na północ leży Narvik, skąd latają również Norwegiany jak i SAS. Pamiętajmy, że alternatywą na północy Norwegii są tańsze, niż kolej autobusy – np. linii Nor-Way, Bussekspress, a także szwedzkiej Lanstrafiken. Podsumowując… Na północ dolecimy (głównie z Oslo Gardemoen) do Bodo, Tromso, Narviku oraz mniejszych lotnisk Barduross, Alta i Kirkenes a także Kitilla i Rovaniemi w Finlandii. fot. rayoplateado / / CC Do Rovaniemi, czyli miasta Świętego Mikołaja można spróbować dostać się również z południa Finlandii, gdyż też jedzie tu pociąg. Kolej w Finlandii jest tańsza, niż norweska – z Helsinek za koło jest pociągiem około 12 godzin. Tanie połączenia Wizzair łączą np. Turku z Gdańskiem i Budapesztem a Ryanair lata z Tampere do wielu europejskich miast. Kolej, mijając Oulu w dwóch miejscach odbija do Rovaniemi i Kolari za Kołem Podbiegunowym i wzdłuż Zatoki Botnickiej kieruje się do Szwecji. Fińska Laponia – szczegóły dojazdu AKTUALIZACJA 2015: Mamy już fińskiego odpowiednika polskiegobusa czyli linie Onnibus, który zawiezie nas do kilku miast na północ od Turku i Helsinek 😉 fot. mrskyce – / CC Szwedzka północ to również Laponia, nawet właściwie jej największa część. Najbardziej turystycznym miastem jest Kiruna. Jeszcze kilkanaście lat temu kojarzona głównie z gigantyczną odkrywkową kopalnią rud żelaza, dziś miasteczko nie tylko pogórniczych hałd ale i polarnych turystów, hotelu lodowego w Jukkasjärvi. Do Kiruny kursuje linia kolejowa (zarówno z norweskiego Narviku, gdyż tam kierują się wagony ze szwedzką rudą żelaza) jak i przez Luleę do Sztokholmu, skąd za nawet 420 koron dojedziemy dziennym lub nocnym pociągiem. Oznacza to, że dolatując tanimi liniami na lotnisko Sztokholm – Skavsta (da sie bardzo tanio – Wizzair, Ryanair – do kilku polskich miast) dalej możemy przesiąść się na pociąg na północ. Więcej o szwedzkiej Laponii. fot. euno – / CC Inne alternatywne miejsca, do obserwowania tej zimy zorzy to Islandia (najtańsze doloty liniami WOW oraz AirBerlin) oraz Półwysep Kola i Murmańsk na północy Karelii w Rosji. Wbrew pozorom to również ciekawy kierunek. Najtaniej powinni wyjść tanimi liniami Ryanair przez Bergamo lub Dusseldorf do położonej przy granicy fińsko-rosyjskiej Laapenranta, dalej do Sankt Petersburga i koleją do Murmańska. Do Sankt Petersburga, który wydaje się jedyną sensowną bazą wypadową na Półwysep Kola stosunkowo tanio da się również dojechać liniami SimpleExpress z Warszawy. Sam Murmańsk jest mało ciekawy i bardzo przygnębiający, ale wiem z opowieści znajomych jeszcze z czasów Geografii, że sam Kola a konkretnie Góry Chibiny to kosmiczne miejsce. KILKA PROPOZYCJI TANICH LOTÓW NA PÓŁNOC W LUTYM/MARCU 2013 Gdańsk – Trondheim – wylot piątek 1 lutego 18:20, powrót środa 6 lutego 12:55, Wizzair. Koszt w dwie strony 8 zł Inne terminy lotów Gdańsk – Trondheim w lutym: wylot – środa 6 lutego 10:25 / powrót – 8 lutego 20:50, Wizzair, cena w dwie strony 26 zł. Wylot – środa 27 lutego 10:25/ powrót – piętek 1 marca 20:50, cena w dwie strony 8 zł. Wylot piątek – 8 lutego 18:20, powrót – środa 13 lutego 12:55, cena w dwie strony 26 zł. Gdańsk – Trondheim – wylot piątek 1 marca 18:20, powrót środa 6 marca 12:55, Wizzair, cena w dwie strony 26 zł. Kilka terminów lotów Gdańsk – Trondheim w marcu: wylot środa – 6 marca 10:25, powrót- piątek 8 marca 20:50, wizzair, cena w dwie strony 44 zł. Wylot piątek 8 marca 18:20, powrót środa 13 marca 12: 55, cena w dwie strony 44 zł. Wylot piątek 29 marca 18:20, powrót niedziela 31 marca 20:55, cena w dwie strony 84 zł. Loty Gdańsk – Trondheim w kwietniu: wylot niedziela 31 marca 18:30, powrót niedziela 14 kwietnia 20:55, Wizzair, cena w dwie strony 174 zł. Wylot wtorek 2 kwietnia 18:30, powrót niedziela 16 kwietnia 20:55, cena w dwie strony 134 zł. Poznań – Sztokholm (Skavsta): wylot piątek 18 lutego 16:15, powrót piątek 22 lutego 18:15, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł Propozycje innych lotów do Sztokholmu (Skavsta): Poznań – Sztokholm (Skavsta): wylot piątek 8 lutego 16:15, powrót poniedziałek 11 lutego 18:15, Wizzair, Cena w dwie strony 8 zł (inne loty z Poznania: 15 marca 16:15 – 18 marca 18:15, cena w dwie strony 8 zł, 11 luty 16:16 – 15 luty 18:15, cena w dwie strony 8 zł. Katowice – Sztokholm : wylot sobota 2 lutego 10:10, powrót wtorek 5 lutego 12:30, Wizzair,cena w dwie strony 8 zł. Gdańsk – Sztokholm (Skavsta): wylot niedziela 24 lutego 11:45, powrót środa 27 lutego 13:30, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł (inne loty z Gdańska: 23 lutego 11:45 – 27 lutego 13:30, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł, 22 lutego 11:45 – 27 lutego 13:30, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł, 23 lutego 11:45 – 27 lutego 13:30, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł, 1 marca 11:45 – 6 marca 13:30, wizzair, cena w dwie strony 8 zł, 2 marca 11:45 – 6 marca 13:30, cena w dwie strony 26 zł). Warszawa Modlin – Sztokhomn (Skavsta): wylot piątek 1 lutego 11:00, powrót piątek 8 lutego 13:05, Wizzair, cena w dwie strony 26 zł (inne loty z Warszawy: wylot 24 lutego 10:20 – 27 lutego 12:25, Wizzair, cena w dwie strony 116 zł, wylot 27 lutego 10:20, 3 marca 12:25, Wizzair, cena w dwie strony 8 zł)
Zorza polarna wycieczki 2021/2022. Sezon 2020/2021 był (i jeszcze jest) trudny w powodów „covidowych” – odwołanych zostało kilkanaście terminów wyjazdowych i niestety ciężko wróżyć jak to będzie z sezonem 2021/2022. Nastawiam się, że będzie lepiej – bo część osób się zaszczepi, ale patrząc na to jak przebiega proces
Jeśli marzysz o tym, żeby doświadczyć tego spektakularnego pokazu świateł, dobrze trafiłeś/trafiłaś. Skyscanner podpowiada, gdzie zobaczyć zorzę polarną. Jak zobaczyć zorzę polarną? 1. Wiedz, czego szukasz Zanim sprawdzisz, gdzie zobaczyć zorzę polarną, sprawdź, czym dokładnie ona jest. Zorza polarna, inaczej aurora, to zjawisko świetle występujące, gdy silnie naładowane cząstki zwane wiatrem słonecznym spotykają się z ziemskim polem magnetycznym w pierścieniu wokół bieguna północnego. Zorze mogą przybierać różne kształty i kolory. Mogą pojawić się pod postacią łuków, kurtn, czy promieni. W zależności od intensywności linii emisyjnych i rodzaju gazu, może ona świecić na niebiesko, zielono, żółto, czerwono i wiele pochodnych tych barw. Jednak ze względu na budowę ludzkiego oka, najczęściej jesteśmy w stanie dostrzec zieloną zorzę. Pozostałe barwy widać jednak na zdjeciach. Sprawdź inne niezwykłe zjawiska naturalne. 2. Wiedz, kiedy można zobaczyć zorzę Trudno jest przewidzieć z wyprzedzeniem, kiedy pojawi się magiczny wiatr słoneczny. Są jednak miejsca, w których ich pojawienie się i przy dobrej widoczności są najbardziej prawdopodobne. Jeśli Twoim marzeniem jest upolowanie świetlnego show na niebie, (śledź najnowsze prognozy). Dzięki temu będziesz mógł szybko zdecydować, gdzie się wybrać, żeby zobaczyć ją na żywo. 3. Wiedz, jak obserwować zorzę Do obserwowania zorzy polarnej nie potrzebujesz żadnych specjalnych sprzętów. Wystarczy własne oko, a jeśli chcesz to wyjątkowe zjawisko uwiecznić, to zabierz ze sobą także dobry aparat fotograficzny. Gdy już znasz prognozy pojawienia się aurory, wybierz się najbardziej na północ jak możesz. Dodatkowo, zadbaj, aby mieć dobry widok na północy horyzont. Do tego najlepiej wyjechać z miasta, aby jego światła nie zakłócały widoku. Zobacz te najpiękniejsze miejsca na Ziemi. Gdzie zobaczyć zorzę polarną? 1. Polska Szansa na zobaczenie zorzy polarnej jest największa na wysokich szerokościach geograficznych. Zazwyczaj im bliżej bieguna, tym lepiej. W 2015 czy 2016 roku można ją było jednak zoabserwować nie tylko w Norwegii czy na Islandii, ale i w Polsce i Niemczech. Prawdopodobieństwo, że niebo zaświeci nad Polska jest oczywiście mniejsze, ale nie trać nadziei. Jeśli chcesz, żeby Twoje szanse gwałtownie wzrosły, rozważ wypad do jednego z poniższych miejsc. 2. Svalbard, Norwegia Nie da się już wyjechać bardziej na północ niż do Svalvard. Ta norweska wyspa, znajduje się pomiędzy szerokościami 74 a 81. Dlatego będąc tu między listopadem a lutym, masz sporą szansę na upolowanie aurory. Ale nawet jeśli się to nie uda, jako nagroda pocieszenia czeka na Ciebie jeszcze inne niezwykłe zjawisko, noc polarna. Od połowy listopada do końca stycznia na Svalbard nie ma naturalnego światła. Najjaśniejszy kolor, jaki można wtedy zaobserwować na lokalnym niebie, to jasny granat zmierzchu. Na takim tle lepiej też widać światła zorzy polarnej, za to nieco gorzej tutejszych mieszkańców: renifery, morsy i niedźwiedzie polarne. Sprawdź pomysły na odkrywanie Skandynawii. Jak się tam dostać: Najlepiej polecieć do Oslo, a potem dostać się do Longyearbyen – największgo miasta na Svalbard z dobrym zapleczem hotelowym. 3. Laponia, Finlandia W południowej Finlandii można zaobserwować aurorę średnio od dziesięciu do dwudziestu dni w roku. Za to w Laponii, czyli wysuniętej najbardziej na północ części kraju, jest to możliwe w niemal każdą bezchmurną noc między wrześniem a marcem. A jej mieszkańcy wiedzą jak stworzyć Ci do tego idealne warunki. W Kakslauttanen Arctic Resort w fińskim Lapland można wypatrywać zorzy z łóżka przez dach luksusowego igloo, robiąc sobie przerwy na saunę. Jeśli aurora nie zechce się pokazać, można tu wybrać się na reniferowe safari lub wypożyczyć biegówki i odkrywać Park Narodowy Urho. Jak nie wydać kroci podróżując po Skandynawii? Dowiesz się tutaj. Jak się tam dostać: Najtaniej do Finlandii można polecieć do Turku, a potem wziąć pociąg do Ivalo albo wynająć samochód 4. Szkocja, Wielka Brytania Nie masz ochoty na skandynawską przygodę? Żeby zobaczyć zorzę polarną na własne oczy. Wystarczy lot do Wielkiej Brytanii. Jednym z najlepszych do tego regionów jest Szkocja, szczególnie Highlands wraz z wyspami szkockimi. Ich największym atutem jest dystans od większych miast, za którymi idzie zanieczyszczenie powietrzem, utrudniające ogolądanie zorzy. Na jeden z najpiękniejszych pokazów w życiu wybierz Aberdeenshire i Wybrzeże Moray, góry Cairngorm czy Galloway Forest Park. To jedyny w kraju park ciemnego nieba. Czyli taki, w którym wyznaczono obszar nocnej ciemności nienaruszonej światłami miasta. Jak się tam dostać: Tanie loty do Szkocji są najłatwiej zarezerwować z Gdańska 5. Islandia Islandia słynie z tego, że niemal na każdym kroku można się tu spodziewać cudu natury. Wulkany, źródła termalne, malownicze fiordy to tylko wstęp do tego, co można tu zaobserwować nocą. Zorza polarna występuje tu przez cały rok, ale zobaczyć można ją między wrześniem a kwietniem. Na Islandii nie ma wielkich aglomeracji, które mogłyby zanieczyścić nocne niebo i utrudnić zobaczenie świetlnego pokazu, dlatego czasem można ją zobaczyć nawet z centrum Reykjaviku. Ale jeśli już tam będziesz, możesz sie pokusić o lepszy punkt obserwacyjny pod miastem albo w regionie Vestfirðir. Zobacz też niezwykłe zdjęcia z Islandii. 6. Irlandia Świetnym kierunkiem dla łowców zórz jest też Irlandia, a w szczególności jej północny region. Najbardziej zjawiskowe zdjęcia aurory wykonano tu w okolicach półwyspu Inishowen w hrabstwie Donegal. Nie dość, że można tam zobaczyć aurorę borealis, lokalny krajobraz jest tam zjawiskowy. Zielone wzgórza, urwiste klify i piaszczyste plaże – jeśli taką Irlandię chcesz właśnie odkryć, w Donegal się na pewno nie rozczarujesz. Jak się tam dostać: Jeśli chcesz polecieć do miasta wysuniętego maksymalnie na północ, a jednocześnie kupić tani lot do Irlandii, wybierz Belfast. Stamtąd możesz dostać się do Donegal. Ten artykuł został zaktualizowany 12 lipca 2019 roku. Skyscanner to wiodąca na świecie wyszukiwarka podróży, oferująca natychmiastowe porównanie milionów lotów, a także hoteli i wypożyczalni samochodów.
Zorze Polarne na półkuli północnej, a więc również na Islandii, występują w zimie. Najlepszymi miesiącami do obserwacji zorzy na Islandii są miesiące od początku listopada do końca lutego. Wtedy dzień jest stosunkowo krótki, a noce są długie i ciemne. Zorzę na Islandii można zobaczyć też w październiku i kwietniu, a przy Wycieczka do stolicy zorzy polarnej - Tromso. Opieka polskiego pilota, poszukiwanie zorzy polarnej, psie zaprzęgi, wędrówka na rakietach śnieżnych, wioska reniferów, rejs statkiem Vulcana, wizyta w katedrze arktycznej, noclegi w hotelach 3*, wyżywienie i transfery oraz niesamowite widoki. TERMINY WYCIECZEK CENA WYCIECZKI 3399 PLN Cena za 1 osobę wg załączonego programu Dla grup zorganizowanych dopasujemy termin wedle życzenia Realizujemy programy dla małych grupNajmniejsze nawet 4-osobowe O ofertę dla małej grupy zapytaj w naszym biurze CENA ZAWIERA opiekę polskiego pilota i przewodnika zakwaterowanie w hotelu 3* w centrum Tromso (4 noclegi) w pokoju 2-os. wyżywienie: 4 śniadania i 4 obiadokolacje/kolacjetransfery w Tromso: lotnisko-centrum-lotnisko wieczorną wycieczkę poza miasto - spacer w śnieżnych butach + ognisko wstęp do Katedry Artycznej wstęp do Muzeum Polar ubezpieczenie KL i NNW w Signal Iduna składkę na turystyczny fundusz gwarancyjny oraz niezapomniane widoki PRZELOT Przelot na trasie: Gdańsk-Tromsø-Gdańsk około 1200-1500 PLN/os. Możliwe przeloty na innych trasach wg indywidualnych potrzeb. EWENTUALNE DOPŁATY Pokój jednoosobowy 600 PLN/os. (za wszystkie noce)RAMOWY PROGRAM WYCIECZKI (kolejność zwiedzania może ulec zmianie) 1 DZIEŃ spotkanie z pilotem grupy na lotnisku Lecha Wałęsy w Gdańsku – Gdańsk Rębiechowo (godzina spotkania zgodna z rozkładem rejsów)Odprawa biletowo-paszportowa (dokumentem podróży może być również dowód osobisty). Wylot z Gdańska liniami Norwegian do Tromsø z przesiadką w Oslo (zakup biletu poza pakietem wycieczki). Istnieje możliwość indywidualnego wylotu z dowolnego lotniska w Polsce (bądź poza Polską) i dolotu do Tromsø (zakup biletu poza pakietem wycieczki).Wieczorny przylot do Tromsø, zakwaterowanie w hotelu, kolacja, spotkanie organizacyjne całej grupy, nocleg 2 DZIEŃ Śniadanie w hotelu Około 4-5-godzinna wycieczka poza Tromsø – psie zaprzęgi – Alaskan 40-minutowa podróż autokarem lub minibusem do Tromsø Husky Farm, usytuowanej w przepięknej arktycznej dolinie z widokiem na Alpy Lyngen. Spotkanie z 120 szczęśliwymi psami Alaskan Husky. Krótkie wprowadzenie jak powozić sanie, gdyż każdy z uczestników będzie miał możliwość bycia maszerem (powożącym psi zaprzęg). Każdy otrzyma ciepłe odzienie (kombinezon, buty oraz rękawice). Husky są stworzone do biegania po pagórkowatym terenie i uwielbiają dolinę Breivikeidet, ale każdy maszer musi z nimi współpracować – przede wszystkim, gdy jest pod górkę. Przewidywany czas: ok 90 min. Powrót do hotelu około godziny Czas wolnyok. 6:30 obiadokolacja 18:00 wyjazd z hotelu poza centrum miasta na spacer w butach śnieżnych. Spacer trwa ok. 1,5 godziny. Pierwsze polowanie na Zorzę Polarną. Po spacerze ognisko z ciepłym napojem i słodką przekąską oraz niespodzianką od SeaTours. Powrót do hotelu ok. 21:30 Nocleg 3 DZIEŃ Śniadanie w hotelu 9:00 wyjazd z Tromsø na farmę reniferów. Około 30- minutowa podróż do wioski reniferów. Na miejscu nasz lokalny przewodnik Saami opowie nam o życiu i pracy reniferów w arktycznej części Norwegii. Możliwość karmienia stada reniferów, które liczy sztuk, niektóre mogą nawet jeść nam prosto z ręki. Właściciele stada, czyli rdzenni mieszkańcy Saamowie zaproszą nas do tradycyjnej chaty gamme lub lavvo, gdzie serwowane będą ciepłe napoje oraz tradycyjny obiad Saamów - gotowany nad ogniskiem (biddo). Siedząc wokół ogniska posłuchamy opowieści o kulturze Saamów, o tym jak zostać pastuchem stada reniferów. Wysłuchamy również tradycyjnych pieśni Saamów, czyli jojków. Ok. 13:00 powrót do centrum Tromso Spacer po centrum miasta z wizytą w najstarszym pubie piwnym w mieście Mack’s (zakup trunków we własnym zakresie) ok 16:30 obiadokolacja czas wolny 19:00 wyjazd poza miasto w ściganiu Zorzy Polarnej Pościg za zorzą polarną może potrwać od 5-7 godzin, w zależności od tego jak daleko ucieknie mam zorza od Tromsø i jak daleko oddalimy się od miasta. Komfortowym minibusem z lokalnym przewodnikiem “uzbrojonym” w aparat fotograficzny oddalimy się nieco od Tromsø, tak aby pościg się udał. Zarówno lokalny przewodnik jak i kierowca są cały czas na łączach meteorologicznych gdzie obecnie znajduje, przemieszcza się zorza i gdzie jest najlepiej widoczna. Zazwyczaj podróż wiedzie bliżej granicy z Finlandią. Powrót do hotelu w godzinach 4 DZIEŃ Śniadanie w hotelu 10:00 Vulcana – 3 godzinny rejs odrestaurowanym islandzkim kutrem poza Tromsø, statek wyposażony w saunę suchą i turecką oraz gorącą balię ze słona wodą na pokładzie zewnętrznym. Dla odważnych możliwość kąpieli w Morzu Arktycznym. W cenie rejsu powitalny napój rozgrzewający, szlafrok, ręcznik, klapki oraz lunch – wszystkie atrakcje na statku z widokiem na miasto oraz ośnieżone szczyty nad fiordami. Przekąski podczas rejsu oraz obiad (zupa rybna). 13:30 wizyta w Muzeum Polar – muzeum poświęcone wyprawom arktycznym i polowaniom w Arktyce 15:00 wizyta w Katedrze Arktycznej Możliwość wjazdu na punkt widokowy Fjellhalsen (zależne od warunków pogodowych). Powrót do hotelu kolacjaNoclegDZIEŃ 5 Wczesna pobudka, transfer na lotnisko, 8:00 wylot z Tromso, powrót do Polski Zakończenie wycieczkiATRAKCJE - WYCIECZKI FAKULTATYWNE1. Psie zaprzęgi - Alaskan Husky: 1850 NOK/os. (ok. 900 PLN) cena zawiera: • podróż z Tromsø na Farmę Alaskan Husky (w obie strony) • lokalny przewodnik • ciepłe odzienie (kombinezon, buty oraz rękawice) • gorąca czekolada, kawa, herbata oraz lokalne słodkości (lefse) 2. Wioska reniferów: 1200 NOK/os. (ok. 550 PLN) cena zawiera: • transfer z centrum miasta do wioski (ok. 30 min w każda stronę) • lokalny przewodnik • tradycyjny obiad Saami, ciepłe napoje i przekąski (możliwość obiadu wegetariańskiego) 3. Pościg za Zorzą Polarną 5-7 godzin: 1550 NOK/os. (ok. 750 PLN) cena zawiera: • lokalny przewodnik, który nie tylko opowie nam o Zorzy Polarnej, ale również pomorze zrobić dobre zdjęcie • transfer • gorąco czekolada, kawa, herbata i słodkie przekąski • ciepłe kombinezony 4. Rejs statkiem Vulcana (ok. 3 godziny): 1900 NOK/os. (ok. 900 PLN)cena zawiera: • powitalny napój rozgrzewający, • szlafrok, ręcznik, klapki • przekąski oraz lunch (zupa rybna) • wszystkie atrakcje na statku z widokiem na miasto oraz ośnieżone szczyty nad fiordami. 5. Wjazd na punkt widokowy Fjellhalsen: 240 NOK/os. (ok. 110 PLN) Na miejscu w Tromsø istnieje możliwość wypożyczenia zimowych ubrań i sprzętu np: Antypoślizgowych nakładek na buty w cenie: 25-45 NOK za dzień Nart biegowych z kijkami i butami w cenie: 330 NOK za dzieńCo zabrać i jak się ubrać do Tromsø: • Zimowe buty za kostkę (trapery lub skórzane) • Antypoślizgowe nakładki na buty • Skarpety zimowe • Kalesony i koszulka, bielizna termoaktywna • Spodnie puchowe • Bluza. Polar. • 2 pary rękawiczek (cieńkie i grube) plus rękawiczki z jednym palcem • Czapka / chusta • Okulary przeciwsłoneczne • Opcjonalnie i dla chętnych narty biegowe. Możliwość indywidualnej jazdy na wytyczonych trasach lub dołączenie do zorganizowanej wycieczki. Zarezerwuj rejs - kliknij TUTAJlub wyślij e-mail: rejsy@ mlmyB.
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/361
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/71
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/213
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/276
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/98
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/142
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/359
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/5
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/373
  • wycieczka zeby zobaczyc zorze polarna