Engine of Suzuki Celerio The Suzuki Celerio. Powered by the 998 cc K10B engine (K-next), the Suzuki Celerio is considerably sturdy. The three-cylinder, 12-valve engine can supply you a power output of about 67 bhp at 6,000 rpm and a net torque of 90 Nm at 3,500 rpm. Wybrane słowo kluczowe: suzuki celerio Suzuki Celerio 1,0i 68KM Comfort Mogę śmiało powiedzieć, że z małymi autami jestem już za pan brat. Miałem okazję jeździć większością modeli przynależących do segmentu A. Mniej więcej wiem, czego mogę się po nich spodziewać, co oferują i jak się prowadzą. Opel Adam jest mały, zwinny i ma ponadczasowy design. Twingo czaruje napędem na tylną oś, co szczególnie zimą daje ogromną frajdę z prowadzenia. Fiat 500 to przede wszystkim szyk, którego inni mogą jedynie pozazdrościć. I tak można by wymieniać bez końca. Tym razem przyszło mi się zmierzyć z japońskim Suzuki Celerio. przejdź do artykułu » data: testowany model: Suzuki Celerio 1,0i 68KM Comfort kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: suzuki, suzuki celerio Test: Suzuki Celerio – niepozorny maluch Ostatnio coraz częściej mam okazję jeździć samochodami za rozsądną cenę. I wcale mnie to nie martwi. Lubię prostotę, a małe Suzuki zdecydowanie zyskuje przy bliższym spotkaniu. Historia z Suzuki Celerio na jak widać lubi się powtarzać. Po raz drugi dostaliśmy to auto, tylko tym razem wpadło ono w moje ręce, a nie Konrada. Muszę tu jeszcze dodać, że mały Japończyk pojawił się teraz dość przypadkowo. przejdź do artykułu » data: testowany model: Suzuki Celerio kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: suzuki, suzuki celerio TEST: Suzuki Celerio 68KM Comfort Małe miejskie autka należące do segmentu A, od pewnego czasu możemy podzielić na dwie grupy. Pierwsza to auta „designerskie” o ciekawym wyglądzie i od razu rzucające się w oczy np. Renault Twingo, Toyota Aygo, czy Fiat 500. Druga grupa zaś, to auta o klasycznym wyglądzie i prostej konstrukcji takie jak: Hyundai i10, czy Mitsubishi Space Star. Do tej grupy dołączyło właśnie najmniejsze Suzuki – Celerio, na którego test zapraszamy. przejdź do artykułu » data: testowany model: Suzuki Celerio 68KM Comfort kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: suzuki, suzuki celerio Test: Suzuki Celerio 68 KM Segment A według mnie dzieli się na dwie strefy. Jedna z nich to drogie i kolorowe zabaweczki z designerskimi akcentami, a druga to proste, tanie i sprawdzone auta dla szukających solidnych konstrukcji. Suzuki modelem Celerio wpisuje się w drugą grupę. przejdź do artykułu » data: testowany model: Suzuki Celerio 68 KM kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: suzuki, suzuki celerio Suzuki Celerio kontra Volkswagen Up! [galeria] Powitaliśmy na rynku nowe Suzuki, ale czas oficjalnych ceremonii już minął. Teraz Celerio musi stanąć oko w oko z najlepszymi i pokazać, na co go stać. przejdź do artykułu » data: testowany model: Suzuki Celerio, Volkswagen Up! kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: suzuki, suzuki celerio, volkswagen, volkswagen up TEST Suzuki Celerio Premium: dwa w jednym Suzuki Celerio to kolejny przykład zastępowania dwóch starszych modeli jednym nowszym. Tak zrobiło ostatnio Renault wypuszczając nowego Talismana, który zamienił równocześnie Lagunę i Latitude. Mały japoński model Celerio wyparł miejskie Alto i nieco większego Splasha, decydując się na miszmasz, z którego wyszło całkiem niezłe i poręczne w użytkowaniu auto. przejdź do artykułu » data: testowany model: Suzuki Celerio Premium kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: suzuki, suzuki celerio Suzuki Celerio - test, opinia, spalanie, cena Celerio to auto, które weszło na rynek po cichu, zupełnie bez rozgłosu, niemal rok po oficjalnej premierze. O tym, że Suzuki zamierza zastąpić małego Alto i nieco wiekszego Splasha jednym globalnym modelem wiadomo było już od pewnego czasu. Zwiastunem tych zmian miał być koncept A:Wind, który po szeregu modyfikowacji wdrożono do produkcji przyklejając mu znany już wcześniej w niektórych krajach emblemat Celerio. przejdź do artykułu » data: testowany model: Suzuki Celerio kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: suzuki, suzuki celerio Suzuki Celerio: Japońska praktyczność Choć miał być następcą Alto, to po wycofaniu ze sprzedaży również Splasha, stanął przed zadaniem zastąpienia obu tych maluchów Suzuki. Model Celerio stanął przed trudnym zadaniem z jeszcze jednego powodu - w segmencie A jest coraz tłoczniej, a konkurencja co chwila podnosi poprzeczkę. przejdź do artykułu » data: testowany model: Suzuki Celerio kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: suzuki, suzuki celerio Suzuki Celerio vs. Mitsubishi Space Star | Konfrontacja | Wcale nie takie drogie Samochody segmentu A można kupić w Polsce w granicach 30 tys. zł, czasem taniej. Do testu wybraliśmy dwa modele japońskich marek cechujące się wysokimi cenami. Sprawdzamy, czy ich zakup może się opłacać oraz który z nich jest lepszy. przejdź do artykułu » data: testowany model: Suzuki Celerio, Mitsubishi Space Star kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: mitsubishi, mitsubishi space star, suzuki, suzuki celerio 2,032. May 13th, 2022 01:22 PM #33. First time to see this all new Celerio in person. It's a grand prize here in SM bicutan 3 day sale. Parang Mitsubishi Mirage ang styling. This is TOTL Celerio with AGS. Sent from my SM-N970F using Tsikot Forums mobile app. Dr.Kamiya. Tsikot Member Rank 2. Suzuki Samurai 13-02-2007, birara Podsumowanie: Miałam samuraja suzuki 1,3, 75 KM przez 14 lat(!). Przejechałam nim 125 000km po całej Europie i troche poza nią, w różnych warunkach, głównie po szosach, ale też w terenie (np. Sahara). Był naprawdę niezawodny, a jedyna rzecz, jaka mi dokuczała, to "kłapiące" tylne drzwi (bo był to long). Ogromnie żałuję, że już ich nie produkują!!! Przez te 14 lat naprawiałam tylko rozrusznik, urwaną klamkę, rurę wydechową i wybite gałęzią lampy. Poszedł w odstawkę, bo wydawało mi się, że z wiekiem za dużo pali (9-10 miasto, a wczesniej w cyklu mieszanym brał 7-8 l). Teraz zwątpiłam, gdy czytam, że Jimny, do którego się przymierzam, pali podobnie, i to już "za młodu". Na razie jeżdżę suzuki ignis, spala ładnie (5,5-6,5 l), ale cienkie oponki nie sa tak stabilne na śliskiej nawierzchni. Gratuluję wszystkim posiadaczon samuraja tak dobrego wyboru! Unsurprisingly, it’s no ball of fire, but seeing as the Celerio weighs 835kg, it’s perfectly adequate for keeping pace with traffic, whether in town or on motorways. Those looking to minimise motoring costs will appreciate the official claim of 65.7mpg and CO2 emissions of 99g/km, meaning no VED car tax charge at current 2015 rates. Z zewnątrz Suzuki Celerio nie wyróżnia się wyszukaną stylistyką, ale w topowej odmianie Premium karoserię ozdobiono chromowanymi poprzeczkami na atrapie chłodnicy, a standardem są aluminiowe felgi. We wnętrzu auto zaskakuje dobrą przestronnością. Mimo niewielkich rozmiarów Suzuki Celerio bez problemu mogą podróżować cztery dorosłe osoby. Istotną zaletą są również wygodne siedzenia oraz możliwość przyjęcia wygodnej pozycji za kierownicą – i to mimo regulacji kolumny wyłącznie w płaszczyźnie pionowej. Foto: ACZ / Auto Świat Suzuki Celerio Podczas testu Celerio doceniliśmy trzycylindrowy silnik. Moc 68 KM w zupełności wystarczy do sprawnej jazdy po mieście. Mniej entuzjastycznie oceniliśmy jednostkę po jazdach na trasie. Powyżej 120 km/h motor traci na animuszu i rozpędzanie pojazdu staje się uciążliwe. Poza tym w płynnej jeździe przeszkadza utrata tchu przez silnik w trakcie pokonywania na długich podjazdów. Taka charakterystyka dobitnie udowadnia, że Suzuki Celerio należy traktować niemal wyłącznie jako miejski pojazd. Powody do zadowolenia będą mieli kierowcy, którzy cenią wysoki komfort resorowania. Miękko zestrojone zawieszenie Celerio sprawia, że tłumienie nierówności jest bezproblemowe. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że dynamiczna jazda na zakrętach będzie utrudniona, ale biorąc pod uwagę osiągi silnika nie jest to poważną wadą samochodu. Szczegółowy test Suzuki Celerio przeczytacie w tygodniku Auto Świat nr 4/2015. /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat W wersji Premium grill ozdobiono chromowanymi poprzeczkami /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Bagażnik ma pojemność 254-1053 l. Szkoda jednak, że po powiększeniu na podłodze powstaje duży próg utrudniający załadunek kufra /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Silnik o mocy 68 KM pozwala na uzyskanie 100 km/h po 14 s /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Suzuki Celerio w wersji Premium kosztuje 42 900 zł, ale w promocji auto można kupić za 37 900 zł /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Wprawdzie kierownica ma tylko jednopłaszczyznową regulację, ale to wystarczy do przyjęcia wygodnej pozycji przez prowadzącego /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Odpowiednie wyprofilowanie siedzeń sprawia, że nawet podczas dalszych wyjazdów podróżuje się wygodnie /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Dorośli pasażerowie docenią przede wszystkim dobrą przestronność nad głowami /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Zawieszenie Suzuki Celerio dobrze tłumi wszelkie nierówności nawierzchni /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Schowek przed pasażerem nie jest zbyt duży /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Obsługa urządzeń pokładowych okazuje się łatwa, ponieważ pokrętła i klawisze są duże, a poza tym nie trzeba do nich daleko sięgać /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat W samochodzie nie zabrakło wejścia USB /12 Suzuki Celerio ACZ / Auto Świat Celerio ma średnicę zawracania 9,5 m i dzięki temu manewrowanie w mieście okazuje się bardzo łatwe
Suzuki Celerio - Suzuki Warranty - 3mpv Hi,we had a Splash with the k10b engine,from 9months old with 1000 miles,had it nearly 6 years and 115k before being written off in accident,shame as it should have easily gone past 150k.No bother with it.Never saw a dealer,i changed the oil and filter about every 7k.I would have another without a doubt
Współczesne samochody przestały mieścić się w segmentach do których zostały przypisane. Suzuki Celerio nie jest typowym mikrusem, do jakich zdążył nas przyzwyczaić rynek, bo to połączenie dwóch aut w jedno. Konstruktorom ten pomysł wyszedł jednak dobrze. Suzuki Celerio nie jest wcale miktoskopijne, zachowuje proporcje, i przy okazji przekonuje do siebie przestronnym wnętrzem i przyzwoitym wykończeniem. Historia bohatera tego testu jest krótka i skromna. Bezpośredni następca modelu Alto i Splash zadebiutował w 2014 roku. Produkowany jest w dwóch fabrykach, z czego jedna znajduje się w Indiach, a druga w Tajlandii. W polskiej ofercie Suzuki znajdziemy jeden silnik benzynowy, więc auto nie ma zbyt szerokiego wyboru w kwestii jednostek napędowych. Z jednej strony, to spory minus, bo konkurencja oferuje więcej, ale jest też dużo różnych plusów, łatwo dających się odkryć w bliższym kontakcie. Zdecydowane linie Suzuki Celerio to ostre linie i kształty. Sylwetka zachowująca proporcje typowego miejskiego auta, posiada wiele przetłoczeń. Z przodu w oczy rzucają się duże lampy ze zintegrowanymi kierunkowskazami i światłami do jazdy dziennej. Przedzielono je sporym grillem z centralnie umieszczonym logo, a poniżej w zderzaku zainstalowano niewielkie lampy świateł przeciwmgielnych. Sama maska posiada również przetłoczenia, które przechodzą w dalszej partii w linię biegnącą pod oknami. Podobne zamaszyste kolejne kreski rysują na linii bocznej. Chociaż testowany egzemplarz stał na 14-calowych aluminiowych felgach odnosiło się wrażenie, że w nadkolach osłoniętych plastikowymi nakładkami, ze swobodą zmieściłyby się obręcze w więszym rozmiarze. Czytaj: TEST Suzuki Vitara vs. Nissan Qashqai: kompakty na szczudłach Kilka grubiej pociągniętych rysów znajdzie się też z tyłu. Spore załamanie na klapie i stosowne linie, umiejętnie podkreślają klosze świateł. Nad szybą przewidziano miejsce na niewielki spojler. Samo powierzchnia szklana jest duża, przez co widzialność do tyłu jest znakomita. Wymiary wbrew pozorom nie są takie najmniejsze. Karoseria mierzy: 3600 mm długości, 1600 mm szerokości i 1540 mm wysokości przy rozstawie osi mierzącym 2425 mm. Odnosząc się do najbliższych rywali, dane te przedstawiają się następująco: Skoda Citigo (3563 mm długości, 1641 mm szerokości, 1478 mm wysokości, 2420 mm rozstawu osi), Hyundai i10 (3665 mm długości, 1660 mm szerokości, 1500 mm wysokości, 2385 mm rozstawu osi). Budżetowe wnętrze Wsiadając do środka, nie da się zapomnieć, że auto jest przykładem budżetowego projektu. Króluje tutaj plastik i materiały średniej jakości. Wszystko jest jednak poukładane i na miejscu, chociaż jest kilka denerwujących rzeczy, do których można się łatwo przyczepić. Pod względem wystroju jest szaro buro i ponuro. Ale po kolei. Zobacz: TEST Fiat Panda Cross: przełajówka w rozmiarze mini Deska rozdzielcza składa się z dwóch zegarów i ciekłokrystalicznego wyświetlacza. Na środkowym miejscu króluje duży prędkościomierz, a po lewej stronie niewielki obrotomierz. Po prawej umieszczono ekranik komputera pokładowego i wskaźnika poziomu paliwa - w formie kropek. Zabrakło jedynie wskaźnika temperatury cieczy chłodzącej - zamiast nie w Celerio znajdziemy niebieską kontrolkę informującą o za niskiej temperaturze. Podczas testu bardzo irytowało sterowanie menu komputera poprzez bolce umieszczone przy zegarach. Nie męczy za to podświetlenie zegarów w białej barwie (co ciekawe jest możliwość przyciemnienia intensywności). Sama kierownica w testowanym Suzuki była plastikowa i praktycznie pozbawiona przycisków. Prawie, bowiem w dolnej partii producent przewidział miejsce dla sterowników systemu Bluetooth. CO do tego ostatniego, to bez bliższego przestudiowania instrukcji obsługi nie obejdzie się - sterowanie jest nieporęczne i niezrozumiałe. Sama kolumna kierownicza posiada tylko pionową regulację, co może utrudniać znalezienie odpowiedniej pozycji do prowadzenia. Samochodowe krzesła Samochody segmentu A słyną z bardzo dziwnej pozycji na przednich fotelach. Siedzi się wysoko, jakby miało się wrażenie, że zamiast foteli są krzesła kuchenne. Nie inaczej jest w przypadku Celerio, którego pozycja za kierownicą jest wysoka. Same siedziska mają dość szeroki zakres regulacji, przez można wygodniej usiąść, ale wspomniany już wąski zakres nastawów kolumny kierowniczej ogranicza pole manewru. A szkoda, bo same fotele zaskoczą nie jednego kierowcę i pasażera wystarczającą wygodą. Sprawdź: Hyundai i10 vs. Skoda Citigo: dwa atrakcyjne maluchy Przesiadając się do tylnego rzędu od razu uderza pasażera duża ilość miejsca nad głową. To zasługa wysoko poprowadzonej linii dachu. Jak na samochód tego segmentu zadziwia też duża ilość miejsca na nogi. Można zatem postawić tezę, że Suzuki Celerio nadaje się na wypady poza miasto. Może na rodzinny wyjazd na wakacje nie porywałbym się w małym Suzuki, ale już weekendowy wypad na działkę nie będzie stanowił raczej wyzwania. Zabranie weekendowych pakunków nie będzie tak kłopotliwe dla bagażnika małego Celerio, jak się wydaje. Chociaż sam próg załadunkowy każe dość wysoko podnosić bagaże, to 254 litry przestrzeni bagażowej są całkiem sporą wartością. Zwłaszcza, że prostym ruchem można powiększyć bagażnik do 726 l (poprzez dzieloną tylną kanapę). Wspomniana Skoda Citigo oferuje 251 l przy komplecie pasażerów i 951 l w konfiguracji dwuosobowej. Hyundai i10 odpowiednio 252 l i 1046 l. Singiel pod maską Jak już wspominałem na początku Suzuki Celerio posiada tylko jedną jednostkę napędową. To 1-litrowy benzyniak o mocy 68 KM. Na niektórych rynkach oferowany jest również wysokoprężny diesel o pojemności litra i mocy 48 KM, jednak w Europie nie można go spotkać. Za przeniesienie napędu na koła odpowiada 5-biegowa przekładnia manualna. Nie przegap: TEST Opel Karl Ecotec: mały, zwinny, rozsądny Uruchomienie silnika następuje poprzez przekręcenie prostego kluczyka - w Celerio nie znajdziemy takich udogodnień jak przycisk Start&Stop znany z Mitsubishi Space Stara. Do pracy samego motoru nie można się przyczepić. Jest cicho, równo i bez zbędnych wibracji. 68 KM i 90 Nm momentu obrotowego na papierze nie wygląda imponująco, jednak na miejskie warunki mocy jest pod dostatkiem. Moc jest rozwijana równomiernie i chociaż aby wydobyć dynamikę trzeba małego benzyniaka dość wysoko kręcić, to japoński maluch potrafi pokazać nie tylko , delikatny pazurek, ale i bardziej ekonomiczną stronę. A propos tego ostatniego. Producent deklaruje, że Celerio w mieście będzie zużywało 5,1 l/100 km, w trasie 3,7 l/100 km co daje średni wynik na poziomie 4,4 l/100 km. I trzeba przyznać, że wartości katalogowe nie są mocno przekłamane. W warszawskich korkach małe Suzuki zużywało 5,6 l/100 km, krótka trasa poza miasta obniżyła apetyt do 4,3 l/100 km, co dało średni wynik z testu 5,1 l/100 km. Zatem jeśli będziemy chcieli wykorzystać pełny zbiornik paliwa, to zasięg testowanego Celerio wyniesie ponad 650 km. Miejskie jazdy Ruszając na drogowe podboje Suzuki Celerio trzeba pamiętać o jednej rzeczy. To auto jest typem mieszczucha i z tak zwanym. połykaczem kilometrów ma niewiele wspólnego. Dzięki niewielkim rozmiarom świetnie sprawdzi się w manewrowaniu na parkingu, a niewielka średnica parkowania (9,4 m) tylko udowadnia niezwykłą zręczność małego japończyka. Kliknij: TEST Renault Twingo SCe: sympatyczne jak pluszowy miś Samo zawieszenie Celerio to klasyka. Kolumny MacPhersona z przodu i belka skrętna z tyłu są najprostszą konfiguracją, jaką można spotkać w tym segmencie. Nie znajdziemy tutaj żadnego zawieszenia wielowahaczowego czy pneumatycznego. To ma być proste i łatwe w obsłudze. I Faktycznie takie jest. Do pracy tego zawieszenia można, a wręcz należy się przyczepić. Zestrojono je na twardo, a każda nierówność nawierzchni głośno informuje o sobie podróżujących. Na szczęście na kierownicę nie jest przenoszonych za wiele drgań, ale wielkiego komfortu nie należy się spodziewać. Podsumowanie Kończąc niniejsze sprawozdanie przytoczę jeszcze cenę. Żeby wyjechać z salonu nowym Suzuki Celerio trzeba wyłożyć minimum 39 900 zł. To dość spora kwota jak na autko segmentu A, bo konkurenci potrafią być tańsi. Chociażby cennik Forda KA startuje od 30 700 zł. Należy jednak zauważyć, że Celerio jest sporo większe od wspomnianego auta z owalem na masce. A jak ta cena ma się do wspomnianej wcześniej konkurencji? Cennik 5-drzwiowej Skody Citigo startuje od 35 520 zł za auto z 60-konnym benzyniakiem. Koreański Hyundai i10 to już wydatek co najmniej 37 800 zł. Citroen C1 to koszt 35 500 zł, a na Fiata Pandę trzeba przeznaczyć od 31 990 zł. Co więc takiego ma w sobie Suzuki Celerio, co przekona do siebie? Zanim zacznę od plusów, przypomnę jeden zasadniczy minus: jedna jednostka napędowa. Chociaż i Citigo i i10 nie mają w ofercie diesli, to można wybierać między dwoma benzyniakami. Ale nie to jest w Celerio najważniejsze. Niewątpliwym plusem małego Suzuki jest ilość miejsca w środku. W porównaniu do konkurencji, japońscy konstruktorzy lepiej zagospodarowali wolną przestrzeń, a przy okazji lepiej też wyposażyli samochód – zwłaszcza, że w testowanym aucie znalazły się takie gadżety jak klimatyzacja, radio, Bluetooth czy nawet dzielona tylna kanapa. Jak odpowiedzieć na pytanie czy warto? Moim zdaniem Suzuki Celerio jest mocno niedocenianym samochodem. Dlatego też szukając tego typu auta należy wziąć pod uwagę tego małego japończyka, bo oferta należy do interesujących. .Suzuki Celerio - cennik. Silnik CENA Comfort 39 900 zł Comfort AGS 42 900 zł Premium 42 900 zł .Suzuki Celerio - dane techniczne. SILNIK R3 12V Paliwo Benzyna Pojemność 998 cm3 Moc maksymalna 68 KM przy 6000 obr/min. Maks mom. obrotowy 90 Nm przy 3500 obr./min. Prędkość maksymalna (opcja bez ogranicznika) 155 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 13,5 s Skrzynia biegów manualna 5-biegowa Napęd na przód Zbiornik paliwa 35 l Katalogowe zużycie paliwa - cykl mieszany 4,3 l Emisja CO2 99 g/km Długość 3600 mm Szerokość 1600 mm Wysokość 1540 mm Rozstaw osi 2425 mm Masa własna 835 kg Pojemność bagażnika/ po złożeniu kanapy 254 l/ 726 l Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ bębnowe Zawieszenie przód kolumny typu McPherson Zawieszenie tył belka skrętna Opony przód i tył (w aucie testowanym) 165/65 R14 Polub na Facebooku
7. SEAT Mii. 8. Renault Twingo. 9. Citroen C1/Peugeot 108. 10. Suzuki Celerio. The Celerio is a much better effort – it’s a truly well-sorted little car.
Segment A według mnie dzieli się na dwie strefy. Jedna z nich to drogie i kolorowe zabaweczki z designerskimi akcentami, a druga to proste, tanie i sprawdzone auta dla szukających solidnych konstrukcji. Suzuki modelem Celerio wpisuje się w drugą grupę. Azjatycka motoryzacja zazwyczaj dość mocno odbiega od europejskich gustów, a czasami nawet standardów. Wiele tysięcy kilometrów było sporą przeszkodą w obraniu przez tamtejsze marki odpowiedniej drogi. Wydawać by się mogło, że wszyscy producenci już tę ścieżkę znaleźli – Suzuki niestety jest na jej początku. Najlepszy dowodem takiej tezy jest model Celerio. Na szczęście jednak widać w nim postęp. Szkoda tylko, że Vitara dała nam większe nadzieje i podniosła oczekiwania, co do marki. Oczywiście ciężko ujednolicić te segmenty, więc Celerio w porównaniu z Mitsubishi Space Star wypada nieźle, ale już gorzej niż Hyundai i10. Prawda jest jednak taka, że od segmentu A nie można wymagać za wiele, bo przecież to najtańsze i najmniejsze auta z gam modelowych producentów. Nie widać jednak tego na pierwszy rzut oka w stronę Celerio. Zwarta sylwetka z krótkimi zwisami i pionowym przodem wygląda w tym Suzuki dobrze. Przetłoczenia biegnące przez drzwi oraz sporej wielkości reflektory urozmaicają design auta. Dzięki temu Celerio może się podobać i co ważne, wygląda dużo lepiej niż jego poprzednik – Alto. Czy lepiej niż konkurencja? To już kwestia gustu. Facjata Celerio zaskakuje uśmiechniętą linią grilla oraz przeciwmgielnymi halogenami. Testowy egzemplarz ozdobiły też 14-calowe aluminiowe felgi, co dodaje małemu Japończykowi animuszu, a wcale nie wygląda komicznie. Na minus estetyce (ale na plus użytkowaniu), w Suzuki znajdziemy plastikowe listwy oraz nakładki na nadkola w kolorze czarnym. Ostatnią ciekawostką karoserii tego małego autka jest lotka nad tylną szybą, która nie zniekształca 3,6-metrowego nadwozia. Takie wymiary pozwoliły na wygospodarowanie rozstawu osi liczącego 2835 mm, co przekłada się na wystarczającą ilość miejsca w środku (jak na segment A). Mowa tu jednak o przednim rzędzie siedzeń, które są umiarkowanie wygodne, choć raczej pionowo ustawione. Z tyłu ciasno jest dla dorosłych osób, więc dłuższe trasy, typu wakacje na morzem z trójką pasażerów z tyłu, nie wchodzą w grę – i to pomimo tego, że nadwozie jest pięciodrzwiowe. Co ciekawe, Celerio ma jeden z większych bagażników w klasie – ustawne 254 litrów, niestety z wysokim progiem załadunku. Jeśli chodzi o wygląd wnętrza małego Suzuki, to nie ma tu szaleństw. Prosty projekt z ergonomicznym ułożeniem przycisków oraz schowków ułatwia codzienną eksploatację. Ciemne, plastikowe i twarde materiały są rozświetlone jedynie trzema paskami jasnego plastiku. Brak tutaj fikuśnych wzorów oraz lakierowanych elementów, co sprawia że wnętrze jest uniwersalne. Oprócz czytelnych zegarów, gdzie główna tarcza jest prędkościomierzem, we wnętrzu pojawia się jeszcze manualna klimatyzacja oraz radio z dużym, lecz monochromatycznym wyświetlaczem. Nie znajdziemy tutaj nawigacji lecz gniazdo USB oraz łączność auta z telefonem za pomocą technologii Bluetooh (na kierownicy umieszczono przyciski do jej obsługi). To zasługa najwyższej wersji wyposażenia – Premium. To, czego nie możemy wybrać, to silniki. W palecie znajduje się bowiem tylko jedna trzycylindrowa jednostka benzynowa o mocy 68 koni mechanicznych, która rozpędza auto do 155 km/h, a 2/3 tej prędkości osiągniemy już po 13,5 sekundy. Nawet pomimo niskiej masy (835 kg) ten litrowy silnik z 90 Nm maksymalnego momentu obrotowego nie jest w stanie zapewnić jednak oczekiwanej dynamiki. Chyba, ze mowa tu o prędkościach miejskich, do 50 km/h. W tym przedziale Celerio doskonale sobie radzi, by przemierzać kolejne kilometry miejskiej dżungli. Bez przewspomaganego układu kierowniczego autem jeździ się pewnie i co ważne – nie przechyla się ona na boki. Jedyne, co wpływa na tor jazdy, to boczne podmuchy wiatru, ale to typowe w miejskich i lekkich samochodach. To, co może przeszkadzać w podróżowaniu, to układ zawieszenia Celerio. Zastosowano tu kolumny McPhersona z przodu plus belkę skrętną z tyłu, ale zestrojono je dosyć twardo. W połączeniu z przeciętnymi fotelami może się to odbić na naszej „skórze” i uchu (w aucie jest głośno przy wysokich prędkościach i na dziurach). Suzuki Celerio nie lubi jednak niskich obrotów, ponieważ mały silnik się wówczas dławi. Na ratunek przychodzi mu pięciobiegowa, ręczna skrzynia biegów, która jest krótka i precyzyjna. Owszem, dynamiczna jazda wymaga ciągłego wachlowania biegami, ale ich nastawy w tym nie przeszkadzają. Nie przeszkadza również spalanie auta. Suzuki Celerio w mieście zadowala się 5 litrami na 100 km. Jak na benzynowy motor to całkiem nieźle, a w trasie ta wartość może spaść nawet do 4l/100 km. Dzięki temu z 35-litrowym bakiem auto może pokonać nawet 700 km. Jeszcze kilka lat temu takie maluchy można było nabyć za naprawdę małe pieniądze. Dziś ta kwota urosła to około 35-40 tysięcy złotych. Cennik Celerio rozpoczyna kwota 39 900 złotych, a nasz egzemplarz z paroma dodatkami to wydatek 3 tysięcy więcej. W porównaniu do konkurencji Suzuki Celerio to tańsza opcja, ale wcale nie musi niczego się wstydzić. Po kilkuset kilometrach stwierdzam, że to miejskie auto spokojnie powalczy z rywalami – np. tym spod znaku diamentów, a być może nawet ich wygryzie. Zwłaszcza, że parkingi biurowców i galerii są coraz ciaśniejsze, a Suzuki Celerio się ich w ogóle nie boi! Konrad Stopa Fot: Krzysztof Kunzek Wygląd: (6 / 10) Wnętrze: (6 / 10) Silnik: (5 / 10) Skrzynia: (7 / 10) Przyspieszenie: (5 / 10) Jazda: (6 / 10) Zawieszenie: (6 / 10) Komfort: (5 / 10) Wyposażenie: (7 / 10) Cena/jakość: (6 / 10) Ogółem: (59/100) IMG 9978 IMG 9979 IMG 9980 IMG 9982 IMG 9984 IMG 9977 IMG 9969 IMG 9990 IMG 9966 IMG 9986 IMG 9988 IMG 9992 IMG 9968 IMG 9985 IMG 9973 IMG 9983 Dane techniczne Pojemność 998 cm3 Moc maksymalna 68 KM przy 6000 obr/min. Maks mom. obrotowy 90 Nm przy 3500 obr./min. Prędkość maksymalna 155 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 13,5 s Skrzynia biegów manualna 5-biegowa Napęd na przód Zbiornik paliwa 35 l Katalogowe zużycie paliwa – cykl mieszany 4,3 l Długość 3600 mm Szerokość 1600 mm Wysokość 1540 mm Rozstaw osi 2425 mm Masa własna 835 kg Pojemność bagażnika/ po złożeniu kanapy 254 l/ 726 l
Suzuki Celerio (2015 - 2019) Specifications. Power. 67bhp. 0 - 60 mph. 13.1 - 15.9 secs. Fuel Economy. 58.8mpg. Insurance Group. 7 How much to insure?
opublikowano: 30-04-2015, 00:00 Suzuki Celerio to jedno z tych aut, które zyskują przy bliższym poznaniu. Z jego dzisiejszym konkurentem - Mitsubishi - jest zupełnie odwrotnie. Choć gust to raczej nie jest temat do dyskusji, trudno doprawdy przejść obojętnie (bez wzdrygnięcia) obok Suzuki Celerio. Designer chyba nie lubił swojej pracy albo nie dostał obiecanej podwyżki. Bo Celero wygląda bardziej jak zemsta projektanta niż „nowe rozdanie”. Jego kolega po fachu – ten z Mitsubishi – postarał się o wiele bardziej. Być może lepiej go traktowali. Tak czy inaczej – efekt jest taki: brzydkie Suzuki i bardzo ciekawy Space Star. Oczywiście, jeśli chodzi o aparycję. Dla tych, którym zależy wyłącznie na powierzchowności, tekst w tym miejscu się kończy. Bieżcie Space Stara. Ci, którym choć trochę zależy na wnętrzu, niech przeczytają kilka poniższych linijek. Oba auta to małe miejskie propozycje. Oba nieco wyrosły z segmentu A, ale nie dorosły do segmentu B (choć Mitsubishi uparcie twierdzi, że Space Star to segment B). Mają bardzo zbliżone wymiary, funkcjonalność i wyposażenie (z leciutką przewagą Suzuki). Osiągi też niemal identyczne. Mało tego, niemal taki sam jest również cennik (Space Star kosztuje więcej o… 90 zł). Podobne są i upusty. Celerio z 2014 r. można kupić z rabatem 5000 zł, a z 2015 r. – 3000 zł. W przypadku Space Stara rabat dotyczy wyłącznie rocznika 2014 i wynosi 3000 zł. Czyli co? Skoro to samo, to brać ładniejszy? Otóż nie. Prowadzenie i wygoda – to są dosyć ważne aspekty, nawet w aucie miejskim. Są to także wyraźne przewagi Celerio. Space Star jest głośniejszy, mniej komfortowy (tylna kanapa była wygodniejsza nawet we Fiacie Cinquecento z lat 90. ubiegłego stulecia). Co prawda duża prędkość (ponad 120 km/h) nie jest przyjazna dla żadnego z tych aut, ale Celerio łatwiej się w niej odnajduje. Zakręty? Tego lepiej unikać w Space Starze. W tej kategorii Celerio również radzi sobie dzielniej. W zasadzie jedyną przewagą Mitsubishi jest mniejsza (co nie znaczy mała) podatność na boczne podmuchy wiatru. Celerio za to lepiej sobie radzi z nierównościami – i to niezależnie od prędkości. Co zatem wybrać? My stawiamy na Suzuki. Ale jeśli chcesz samochodem cieszyć oko, bierz Mitsubishi. © ℗ Podpis: Marcin Bołtryk C76j5f.
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/14
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/167
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/110
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/24
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/328
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/52
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/85
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/154
  • 8ji9xv3nhm.pages.dev/61
  • suzuki celerio opinie forum